olej, płótno na tekturze, 46 × 33 cm
sygn. p. d.: Hofmann/ Vlastimil
Nurt religijny w twórczości Hofmana był niezwykle istotny. Sam artysta był człowiekiem głęboko wierzącym, co zawarł w swoim malarstwie przesyconym młodopolską symboliką. Malował tematy religijne osadzone w polskiej, wiejskiej rzeczywistości. Jego ?Madonnom? ubranym w serdaki i chusty, oderwanym na chwile od pracy, towarzyszyły dzieci w wiejskich ubraniach i o brudnych stopach. Wielokrotnie jego modelami byli włóczędzy czy bezdomni z krakowskich przytułków, w ich ?wyborze zawsze (był) posłuszny instynktowi? (B.Czajkowski, Portret z pamięci, Wrocław 1971). Natomiast portrety osób znanych i zaprzyjaźnionych miały szczególne znaczenie. Analogicznie do portretu poety Kazimierza Woyczyńskiego pośród chochołów w obrazie ?Pieśń o słońcu i wiośnie? z 1908 r. (w zbiorach MNK), sportretowanie Józefa Albina Herbaczewskiego jako Chrzciciela miało szczególne znaczenia. Zgodnie z testamentową symboliką Chrzciciela jako tego ?który przed obliczem Pana będzie szedł i gotował mu drogę w sercach ludzkich? (Łk 1, 68?79) postać Jana symbolizuje odnowę i odrodzenie.
Józef Albin Herbaczewski (1876?1944) był wybitnym litewsko-polskim działaczem społeczno-kulturalnym, pisarzem, krytykiem literackim, a także krzewicielem litewskiego odrodzenia narodowego, określanym ostatnim obywatelem Wielkiego Księstwa Litewskiego (w kontekście współtrwania i odrębności obydwu narodów). Podczas jego pobytu w Krakowie przyjął idee romantyzmu Adama Mickiewicza i Cypriana Kamila Norwida, stając się głosicielem idei mesjanizmu oraz narodowościowego odrodzenia. W 1904 r. zakłada stowarzyszenie społeczno-kulturalne ?Ru? ta?, jednoczące litewskich artystów i studentów, mieszkających w Krakowie. Wyjątkowym osiągnięciem stowarzyszenia jest wydanie w 1907 periodyku ?Gabija?, poświęconemu Antanasowi Baranauskasowi z przedmową Jonasa Basanavicviusa.
Prezentowany obraz jest unikatową pracą Wlastimila Hofmana. Charakteryzuje go owa ??uderzająca siła ekspresji, wywołana prostotą, często wprost brutalną? (Nowy Kurier (przy okazji wystawy ?35-lecia pracy twórczej? w 1938 r. w Zachęcie)). Zawiera w sobie ową prostą prawdę i przesłanie. Jak wspominał artysta: ?(?) Nie wierzę w sztuce w żadne przepisy i recepty. Treść, uczucie, barwa, rysunek ? synteza tego stanowi dopiero o dziele o jego wartości. W sztuce jest tylko indywidualność, którą następcy, uczniowie, przez początkowe naśladownictwo przetwarzają pozornie na kierunek. Prawdziwe dzieło musi być ? najszczerszą spowiedzią? (B. Czajkowski, Portret z pamięci, Wrocław 1971).